Uwielbiam gryzaki za ich wszechstronność, rozładowują stres i napięcie, skutecznie uspokajają, wspomagają trawienie, wpływają na dobrą kondycję zębów, dziąseł i redukują powstawanie kamienia nazębnego 😊
W dodatku są niesamowitym urozmaiceniem codziennej rutyny i są mistrzem w zwalczaniu psiej nudy.
Sporo firm na rynku ma w swojej ofercie naturalne gryzaki, bez konserwantów, sztucznych aromatów i barwników. Warto testować gryzaki, właśnie w ramach TOP FOR DOG przetestowaliśmy dla Was gryzaki firmy LUCZE – 100% suszone naturalne gryzaki bez konserwantów.
Na pierwszy rzut poszły hitowe warkocze cielęce, po wyciagnięciu z opakowania wydają się być bardzo twarde, pierwsza myśl jaka mi przyszła to, to że Cziłki sobie z tym nie poradzą. No ale proszę .. one miałyby sobie nie poradzić? Młode dziewczyny ruszyły do akcji. W sumie to nie było z nimi kontaktu przez około godzinę. ;) Cziłkowe zęby potrafią się nieźle rozprawić z gryzakiem ale nie na tyle, że rozgryzą całość przy pierwszym podejściu, nie ma szans wogoóle.
Lubią wracać do gryzienia warkocza, mimo, że mam spory wybór dostępnych gryzaków dla nich w domu.
Gryzaki są bez sztucznych aromatów, przez co gryzaki mają specyficzny zapach, które dla psów pachną wybornie, gorzej z ludźmi :P
Warto testować twardość gryzaków i ich rodzaj. Dobrze jest wprowadzać różnorodne i naturalne gryzaki, żeby były zdrowe i jednocześnie atrakcyjne dla psa. Firma ma szeroki przekrój gryzaków i każdy psiak znajdzie coś dla siebie.
Pamiętajcie, że dostarczanie psu gryzaków nie powinno być substytutem sytuacji , takich jak np. odpowiednia ilość spacerów czy nauka nowych umiejętności, komend, wspólnego spędzania czasu.
Cziłki polecają :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz