21.10.2022

Mr. Bandit - bandycko dobre! recenzja dla Top For Dog



Gangusy w tym roku mogą zasmakować prawdziwego bandyckiego życia usłanego przysmakami od firmy Mr.Bandit :P  Wylądowało pod naszymi drzwiami pudełko z przysmakami - paski mięsne 



W nasze łapki wpadło kilka pasków-smaczków, takich jak: baranina, gęś, kozina, kaczka, królik, wołowina, kurczak, indyk, jeleń. 

 Mr.Bandit Naturals pakowany jest w opakowania po 80g. Kupujecie więc idealny rozmiar jaki potrzebujecie dla psa, nie musicie wielkiej paki, którą otworzycie i zanim pies zje zdąży się podpsuć co oczywiście nie grozi Gangusom, bo musimy na raz otwierać dwie, bo brakuje 9 paska dla nich w opakowaniu . 




Mr. Bandit Naturals to monoproteinowe (oparte na jednym rodzaju białka), w 100% naturalne smakołyki dla najbardziej wybrednych psich łobuziaków. Delikatne i chrupiące paski to wykwintna nagroda, która doda energii do dalszego figlowania! Opakowanie 80g.

Przekąski podawałam jako urozmaicenie codziennej diety, za drobne sztuczki lub po wykonaniu treningu, zdarzyło się również chrupanie paska na spacerze w lesie. Albo posłużyły nam jako rekwizyt do nakręcenia gangsterskich filmów :D  Zjedzenie przysmaku zajmuje chwilę ale nie długą, ale widząc jak Helena wcina  i jak Lolek wywala oczy i zerka kto czasem zostawił choć okruszek, stwierdzam, że musi im na tyle smakować, że jest to najlepsza chwila na chillout z przekąską na świecie. Mr.Bandit  sprawia, że pieski czują się jak rasowe łobuzy i choć oślinieni i z dziwną miną, to ta chwila i tak jest tylko dla ich łobuzerskich podniebień.



Mr.Bandit wyprodukował taki produkt, że mogę bez problemu wsadzić całą rękę do opakowania bez obrzydzenia i nie czuć przy tym przykrego zapachu jak to się ma np. przy tego typu przekąskach. 

Przy zachowaniu takiej konsystencji zapach zostaje nadal intensywny, nie tyle żeby zabić nas zaraz po otwarciu, ale na tyle, że są atrakcyjne dla psa. Boguś poszedł o krok dalej, dla niego zapach okazał się wręcz oszałamiająco intensywny Jaki smak by nie dostał wyprawiał z nimi dzikie harce. kiedy dostawał swoją porcję, brał do ryjka i uciekał do drugiego pokoju, rzucał na ziemie i się w tym tarzał. 


Rozmaitość smaków jest duża, ale nie zauważyłam, żeby  któreś ze smaków bardziej smakowało niż inne. Wyjątek stanowiła kaczka, kaczkę gangusy zjadają w każdej możliwej postaci.



Przysmaki po otwarciu można przechowywać w oryginalnym opakowaniu z zapięciem strunowym lub w szklanych słoiczkach - jak kto woli. Jednym słowem Mr.Bandit zapewnił psiakom sporą dawkę pyszności. 


Żeby nie zanudzać Was tutaj składami, tu znajdziecie wszystkie dostępne informacje :) -> klik <-



 Bardzo dziękujemy za możliwość testów. 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz